Revierderby, czyli mały konkursik na jasnowidza

Borussia Dortmund ball

Grają w różnych miastach, ale mecze między nimi można nazywać derbami bez konieczności sztucznego rozciągania tego pojęcia, oryginalnie zarezerwowanego dla bitew lokalnych, na każdą gorętszą rywalizację futbolową, tak jak rozciągnięto je na rywalizację Barcelony z Realem Madryt czy Interu Mediolan z Juventusem Turyn. Tutaj rzeczywiście ścierają się sąsiedzi – kibice z Gelsenkirchen będą potrzebowali jutro ledwie półgodzinnej jazdy podmiejską kolejką, by dotrzeć na stadion w Dortmundzie i obejrzeć tzw. „Revierderby”.

Zagłębie Ruhry to niemiecki odpowiednik naszej konurbacji śląskiej, więc Borussię i Schalke chciałoby się odruchowo porównać do Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów. Też są w regionie najpotężniejsze i bardzo zasłużone historycznie, też wywołują największe emocje.

Tyle że kluby śląskie popadły w ruinę – nie wznoszą pięknych stadionów (choć cała Polska wznosi), ich piłkarzy ogląda niewielu kibiców, po 1989 roku ani razu nie zdobyły mistrzostwa kraju, od kilkunastu lat zdarza się im co najwyżej doskoczyć – z rzadka – na najniższy stopień podium. O ich współczesnych popisach w europejskich pucharach lepiej nie wspominać. Śląska potęga w futbolu to przeszłość. Zamierzchła.

Potęga Borussii i Schalke to teraźniejszość i przyszłość. Dortmundzcy piłkarze grają przy najwyższej po Barcelonie i Realu frekwencji w Europie, wszystkie cztery tytuły mistrzów Bundesligi wzięli po 1994 roku, u schyłku XX wieku triumfowali też w Champions League, a teraz, po wydobyciu się z zapaści grożącej bankructwem, do niej wrócili. Schalke przyjmuje kibiców na cudzie stadionowej architektury (z rozsuwanym dachem i fantastycznym muzeum), ostatnio niemal nie spada z ligowego podium (cztery wicemistrzostwa w ostatniej dekadzie), wiosną zdobyło krajowy puchar i wyrzuciło z Ligi Mistrzów broniący tytułu Inter Mediolan, by odpaść dopiero w półfinale.

Fani regionalnych potentatów tak się nie znoszą, że nie potrzebują meczu, by uczucia publicznie i hałaśliwie manifestować. Przed trzema laty dortmundczycy urządzili fiestę z okazji jubileuszu – minęło właśnie pół wieku, odkąd rywale po raz ostatni zostali mistrzami Niemiec. Ekstazę przeżyli też rok wcześniej – Schalke miało szansę na tytuł, lecz po trzech miesiącach spędzonych na pozycji lidera straciło ją w przedostatniej kolejce, przegrywając na stadionie Borussii. Wyobraźcie sobie, co grało wówczas w dortmundzkich duszach, skoro ten klub wypuszcza ostatnio koszulki upamiętniające każdy derbowy sukces.

Najbardziej niezwykle działo się jednak w 1997 roku. Schalke przegrywało w Dortmundzie (Borussia była aktualnym triumfatorem Ligi Mistrzów) do ostatnich sekund. Remis dał gościom gol bramkarza Jensa Lehmanna (do obejrzenia tutaj), który zresztą niedługo potem swoje barwy, mówiąc językiem kibicowskim, zdradził. W Gelsenkirchen przeżył 10 lat, by po nieudanym epizodzie w Milanie założyć bluzę Borussii.

Takie historie, jak wiadomo, derbową rywalizację, z definicji zajadłą, jeszcze wzmagają. A im bardziej ją wzmagają, tym większą szansę najważniejsze mecze sezonu dają piłkarzom, by pozostać w kibicowskich sercach na zawsze.

W tym wypadku także naszym piłkarzom. Robert Lewandowski powinien te przesiąknięte adrenaliną wieczory lubić, w końcu zeszłej jesieni swojego inauguracyjnego gola w Bundeslidze wbił właśnie Schalke (a wszedł tylko na kwadrans). Czy uda mu się ponownie? Pytam, bo dostałem od Eurosportu (Eurosport2 będzie jutro mecz transmitował, o 15.30) dortmundzką piłkę z autografami wszystkich piłkarzy Borussii (sfotografował ją dla mnie Kuba Atys, żebyście uwierzyli, że ją mam;-)), którą oddam temu, kto najcelniej odpowie na derbowe pytania. Skoro dajecie radę przewidywac odległą przyszłość w konkursie na Jasnowidza roku, to z poniższym problemu być nie powinno:

1) Jaki będzie jutro wynik?

2) Ile goli strzeli Lewandowski?

3) Ile asyst będzie miał Lewandowski?

4) Ile rzutów karnych wypracuje Lewandowski?

5) Ile goli strzeli Łukasz Piszczek?

6) Ile asyst będzie miał Piszczek?

7) Ile goli strzeli Kuba Błaszczykowski?

8) Ile asyst będzie miał Błaszczykowski?

9) Czy Błaszczykowski zagra dłużej niż pół godziny?

10) Ile żółtych kartek dostaną Polacy?

Potrzebujących piłki proszę o odpowiadanie na forum. A po meczu – powrót na blog, samodzielne podliczenie trafnych odpowiedzi (za każdą jeden przyznaję punkt) i podanie wyniku. Zwycięzcy wyślę piłkę. W razie remisu na szczycie urządzimy dogrywkę przy następnych meczu Borussii.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s