Byłem ostatnio poza siecią, ale wplotłem się ponownie i niebawem wrócę do intensywniejszego blogowania, na razie załączam dwa drobiazgi zza płatnej ściany. Mój tekst z dzisiejszej „Gazety” o zamulaniu dyskusji o selekcjonerze (i w ogóle naszej kadrze) przeczytacie tutaj. I poprzestałbym na tym linku, gdyby nie wywiad dany przez Zbigniewa Bońka – aż żałuję, że pisałem swój kawałek przed jego lekturą, wkomponowuje się w zjawisko idealnie. Zresztą sami kliknijcie – tutaj.