Tak, Celtic zachowałby się wspaniale, gdyby zrezygnował z awansu do następnej rundy, uznając, że przegrał z Legią sportową walkę. Podoba mi się, że regulamin to umożliwia. I szkoda, że nikogo w futbolowym biznesie na szlachetne gesty nie stać.
Ale Legii zwyczajnie nie wypada publicznie się tego domagać – i to jeszcze w formie moralnego szantażu, odwołując się do „honoru i uczciwości”. Niech właściciel warszawskiego klubu walczy o swoje na drodze prawnej, zamiast pisać histeryczne listy i sugerować, że jeśli Celtic nie spełni żądania, to „zniszczy piękne klubowe tradycje”.
Przepraszam, ale to jeszcze bardziej zawstydzające niż wpadka z Bereszyńskim. Liga Mistrzów jest grą dla dorosłych, opisaną regulaminem, którego należy przestrzegać. Legia popełniła błąd, więc ponosi konsekwencje. I to jej szefowie zachowują się niehonorowo – oraz infantylnie – jeśli nie potrafią tego zaakceptować.