Chciałoby się znów napisać optymistyczny, radosny tekst o naszej ulubionej lidze futbolowej, albo przynajmniej zapowiedzieć, że jutro zaświeci słońce, albo – że choć trochę się przejaśni. Niestety, włoskie realia wciąż idą mi wbrew. Felieton o startującej Serie A przeczytacie tutaj.
PS A tutaj zajrzyjcie do starej notki o polskim piłkarzu, dla którego liga angielska była zbyt prymitywna. Dziś mija 25 lat od śmierci Kazimierza Deyny.