Rasizm wykopany!

Wpadam na chwilę, bo mogliście przeoczyć, że w Brazylii dzieje się historia.

Bezwzględną walkę z tą zarazą światowe władze piłkarskie ogłaszają, jak wiadomo, od lat. Co pewien czas hucznie wprowadzają nowe – teoretycznie surowe – karomierze albo hucznie zapowiadają wprowadzenie nowych karomierzy, nawołują, by dla klubów tolerujących rasizm na trybunach nie mieć litości, zachęcają, by za recydywę wręcz wyrzucać z rozgrywek. Wzmożenie ogarnia ich zwłaszcza po głośniejszych i bardziej spektakularnych incydentach, jak ubiegłoroczny sparing Milanu, podczas którego cała drużyna, oburzona wyzywaniem czarnoskórych piłkarzy i zainspirowana wściekłą reakcją Kevina-Prince’a Boatenga, zeszła do szatni. I już na boisko nie wróciła.

Dymu było już sporo, ognia prawie wcale. Nakładane grzywny nie uderzają w finanse klubów, wyglądają raczej na alibi, pozwalające odfajkować przykry obowiązek ukarania przestępstwa. Nikt nigdzie nie odważył się nałożyć za rasizm na trybunach najcięższego wyroku skazującego.

Do teraz. Członkowie brazylijskiego Najwyższego Sądu Sportowego jednogłośnie postanowili wyrzucić z rozgrywek pucharowych Gremio, którego fani wyzywali od małp Aranhę – wszystko zarejestrowały kamery – bramkarza drużyny Santosu. Zaplanowany na środę rewanż nie odbędzie się. Zawieszony został także – na trzy miesiące – sędzia Wilton Pereira de Sampaio, który nie reagował na zachowanie kibiców ani nie poinformował o nim w raporcie. A kibice spędzą najbliższe dwa lata spętani zakazem stadionowym. To pierwszy tak drastyczny wyrok za rasizm w dziejach futbolu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s