Od Beenhakkera do Nawałki

Sparing Polski z Grecją to znakomita okazja, żeby pomilczeć – ja w zakończonym sezonie nie widziałem podobnej futbolowej maszkary – ale dlaczego nie potraktować go również jako znakomitej okazji, by jeszcze poprawić i tak już znakomite samopoczucie kibiców? A także samopoczucie polskich piłkarzy, których buduje każdy mecz wygrany oraz każdy mecz niewygrany? Zwłaszcza że właśnie skończył się sezon, znaczy nastał czas zachęcający do podsumowań?

A poza tym – dlaczego was nie potrollować, skoro na tym polegają internety?

Uprzejmie zwracam zatem uwagę, że Polacy wyruszają na wakacje niepokonani. Że niepokonani pozostają od 15 miesięcy, czyli przez 10 meczów. Że na całym naszym kontynencie dłużej niepokonana jest tylko jedna reprezentacja – nawiasem mówiąc, akurat ta notorycznie klęskowa, której powodzenie wzmacnia wrażenie, że w futbolowej Europie wszystko stoi na głowie:

Lady Gaga, Polska

By znaleźć poprzednią tak długą pozytywną serię Polaków, trzeba cofnąć się do lat 2006-07, czyli do reprezentacji wczesnego Leo Beenhakkera:

Polska, piłka nożna

Wtedy również zbaranieliśmy raz – po zwycięstwie nad Portugalią, wówczas aktualnym półfinalistą mundialu oraz wicemistrzem kontynentu – i na tamtym sensacyjnym triumfie zbudowaliśmy udaną kampanię w eliminacjach Euro 2008. Teraz do rangi symbolu, który być może okaże się mitem założycielskim drużyny Nawałki, urosło zwycięstwo jeszcze cenniejsze, bo nad Niemcami, czyli naszą nemezis, rywalem dotąd nietykalnym:

reprezentacja Polski, Euro 2016

Nadaję o tym mimo wszystko nie tylko dla trollingu, w końcu przyzwyczajenie do nieprzegrywania miewa w sporcie znaczenie doniosłe. I zarazem wyrażam nadzieję, że Nawałka skończy w reprezentacji ładniej niż Beenhakker.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s