Piłkarze Chelsea ciułają punkty najwolniej od sezonu 1978/79, po którym stoczyli się do drugiej ligi angielskiej. Każdy inny trener zostałby już w tych okolicznościach medialnie zmasakrowany, ale do José Mourinho komentatorzy czują zbyt duży respekt. Prawie każdego trenera dzieliłoby też pewnie tyci-tyci od dymisji… Mój tradycyjny felieton z poniedziałkowej „Gazety Sport.pl Ekstra” przeczytacie tutaj.