A przede wszystkim – niereformowalny. Trener w szatniach kochany stał się nienawidzonym, już w drugim kolejnym klubie piłkarze go „zdradzili”. Felieton do poniedziałkowej „Gazety Sport.pl Ekstra” przeczytacie tutaj.
Blog Rafała Steca
A przede wszystkim – niereformowalny. Trener w szatniach kochany stał się nienawidzonym, już w drugim kolejnym klubie piłkarze go „zdradzili”. Felieton do poniedziałkowej „Gazety Sport.pl Ekstra” przeczytacie tutaj.