Roma – Barcelona. Cztery myśli nieuczesane

Roma - FC Barcelona

Jak zaćwierkałem na Twitterze: AS Roma i Barcelona jedynie potwierdziły, że Liga Mistrzów to jeden z najgenialniejszych wynalazków ludzkości. Nigdy nie pojmowałem narzekań na nią, nigdy mnie nie nudziła, jęczeć może tylko ten, kto nie patrzy na boisko albo nie rozumie, co się tam dzieje. Ja wariuję na sam dźwięk hymnu, czasami się boję, że umrę w wieczór z Champions League od nadmiaru wrażeń.

Dzisiaj spoglądałem na murawę w Manchesterze, bo tylko tam miała prawo wydarzyć się sensacja, do Rzymu zajrzałem dopiero w końcówce. Dlatego podzielę się jedynie czterema niespójnymi refleksjami – nablogować muszę, inaczej nie umiem.

1) Dzisiejsze 3:0 dla Romy to najbardziej sensacyjne zmartwychwstwanie w Lidze Mistrzów od 2004 r. Kiedy w minionym roku Barcelona brała odwet na Paris Saint-Germain za czterobramkową klęskę, to jej wyczyn w całej swej niesamowitości wyglądał na logiczny – fantastyczni piłkarze dokonali fantastycznego. Dlatego w poszukiwaniu analogii należy się cofnąć do Deportivo La Coruna z czasów trenera Javiera Irurety, które po porażce z Milanem 1:4 odpowiedziało wynikiem 4:0. Aż wstyd się przyznać, ale i wówczas, i teraz wszystko tłumaczyłem sobie postawą faworytów, którzy rywali zwyczajnie zlekceważyli – a potem nie zdążyli się już ocknąć. Dlaczego „wstyd się przyznać”? Ano dlatego, że trochę to ujmuje zasług bohaterom.

2) Wiosna 2018 uczy nas, że nie ma żadnego sensu wymachiwać wynikami z Ligi Mistrzów, by udowodnić wyższość jednej ligi krajowej nad inną. Kibice wdają się w takie awantury notorycznie, więc po wyeliminowaniu przez Sevillę Manchesteru United, niósł się po internecie rechot, że piąta/szósta/siódma drużyna z Hiszpanii pobiła wicelidera z Anglii. Co zwolennicy tego miażdżącego argumentu powiedzą teraz o zwycięstwie Romy, która we Włoszech traci 21 punktów (!) do Juventusu, nad Barceloną, która bawi się w krajowej Primera Division jak chce?

3) Już dzisiaj prawie na pewno wiadomo, że jeśli za kryterium siły przyjmować dorobek z lig krajowych, to półfinały Champions League będą obsadzone marnie jak nigdy. Roma traci do lidera 21 punktów, Liverpool – 17 pkt., Real Madryt – 15 pkt. Choć może nie wypada przesądzać, że ci ostatni wyrzucili już z rozgrywek Juventus? A może i Bayern powinien uważać z Sevillą?

4) Odpadł sensacyjnie i bezdyskusyjnie Pep Guardiola, odpadła sensacyjnie Barcelona. Katalonia została dzisiaj zburzona.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s