Mecz zero

Nie mogę przestać o tym myśleć: ilekroć padał gol, siał zniszczenie, może śmierć. To przecież wtedy ludzie rzucają się w sobie w ramiona, obściskują, całują, mimowolnie plują. Idealne warunki dla rozprzestrzeniania się wirusa. 19 lutego 2020 roku podziwialiśmy przewspaniały popis przewspaniałej drużyny na przewspaniałym stadionie, który należy do mojej ulubionej drużyny – AC Milan. Tamtego […]

Czytaj dalej Mecz zero

2020. Koniec lodówki

Od dawna przyzwyczajałem się do doniesień, że padło akurat na nasze pokolenie i żyjemy w erze nieuchronnie schyłkowej, na wieści o upadku cywilizacji wręcz zobojętniałem. Aż tu nagle apokalipsa przyspieszyła. Smog gęstniał mimo wszystko powoli, powoli przybywało też demontujących demokracje wandali u władzy, nawet temperatura rosła w tempie umiarkowanym – latami obserwowaliśmy, jak określenie „globalne […]

Czytaj dalej 2020. Koniec lodówki

Oni są jacyś gorsi

Na chwileczkę tylko wpadam, bo uwiera mnie, że lęk wywołany nieuchwytną, niewidzialną zarazą niekiedy wyzwala w ludziach najgorsze. Odkąd po planecie krąży COVID-19, co rusz słyszę albo czytam, że inne nacje są takie i owakie, płacą za własne grzechy, a poza tym należy spoglądać na nie z wyższością lub pogardą, zwłaszcza że z ich winy […]

Czytaj dalej Oni są jacyś gorsi