Pasja w Mediolanie

Gdybym miał wskazać naczelnego zrzędę współczesnego futbolu, bez mikrosekundy zawahania wyróżniłbym aktualnego trenera Interu, który właśnie przywrócił mediolańczykom panowanie we Włoszech. Tam wszyscy pamiętają mu słynną tyradę sprzed blisko dekady, gdy po porażce z Bayernem w Lidze Mistrzów rozgoryczony tłumaczył – pracował wtedy jeszcze na chwałę Juventusu – że „jeśli masz w portfelu 10 euro, […]

Czytaj dalej Pasja w Mediolanie

Mediolan wstaje z kolan. Razem

Aż wstyd się przyznać do tamtego szczenięcego braku wyobraźni. Gdy 12 kwietnia 2005 roku siedziałem na stadionie San Siro, byłem bezgranicznie przekonany, że podziwiam obrazek nieprzemijający – grają Inter z Milanem, więc zderzają się supermocarstwa, delektuję się spektaklem najwyższej próby, przebywam w stolicy europejskiego futbolu. Trwał ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Trybunę Curva Sud (byłem jako kibic, […]

Czytaj dalej Mediolan wstaje z kolan. Razem

Inter jako wróg pocieszny. Ogólna teoria milanisty

Chyba wymsknęło mi się tutaj już kilkakrotnie, że choć od dziecka kibicuję Mediolanowi czerwono-czarnemu, to nie zionę nienawiścią ani nawet niechęcią do plemienia czarno-niebieskiego. Momentami wręcz z nim sympatyzuję. Wcale nie przechwalam się tutaj zaletami charakteru. Przeciwnie, za rzekomą  wielkodusznością kryje się wrodzona, patologicznie rozwinięta skłonność do bycia złośliwym. Wzięła się bowiem moja postawa stąd […]

Czytaj dalej Inter jako wróg pocieszny. Ogólna teoria milanisty