Był Manchester United oświeconą dyktaturą pod Alexem Fergusonem i jest pod Louisem van Gaalem, ale teraz poddanym żyje się ciężej. Dzielą się zasadniczo na tych, którzy pod Jego Nieomylnością cierpieli, więc zostali wykopani lub sami zwiali, oraz na tych, którzy cierpią, bo wciąż w drużynie trwają. Klub uciśnionych. Mój felieton do poniedziałkowej „Gazety Sport.pl Ekstra” przeczytacie tutaj.